Kleszcze ze skrzydełkami? Sprawdź, jak się przed nimi zabezpieczyć

W tym roku musieliśmy nieco dłużej poczekać na prawdziwą wiosnę. Gdy w końcu zrobiło się cieplej, masowo zaczęliśmy spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu: w ogródkach, w lasach, w parkach i na łąkach. Wiele osób zdążyło już natknąć się na dziwnych przedstawicieli fauny, czyli „latające kleszcze”. Taki widok może być zaskakujący, dlatego warto wiedzieć, z czym właściwie mamy do czynienia. Czy to rzeczywiście kleszcze ze skrzydełkami? Jak chronić siebie i swoich najbliższych przed kontaktem z nimi? Tego dowiesz się z naszego poradnika.

Czym tak naprawdę są kleszcze ze skrzydełkami?

Na dobry początek zaznaczmy, że latające kleszcze nie występują w naturze. To, co możemy zaobserwować podczas spacerów np. po lesie nie jest kleszczem ze skrzydełkami, ale strzyżakiem jelenim (Lipoptena cervi) – bardzo dalekim kuzynem kleszcza.

Strzyżak jeleni jest powszechnie mylony z kleszczem, choć istnieje między nimi zasadnicza różnica: kleszcze nie są zdolne do latania, natomiast strzyżak jeleni, inaczej nazywany muchówką krótkoczułką, to owad przemieszczający się na znaczne odległości właśnie drogą powietrzną dzięki skrzydełkom.

Co ciekawe, Polska ma jedną z największych populacji strzyżaka w Europie. Owady te doskonale czują się w klimacie umiarkowanym, żywiąc się krwią nosiciela. Trzeba natomiast podkreślić, że człowieka atakują tylko w ostateczności, ponieważ zdecydowanie bardziej preferują leśne zwierzęta – sarny, jelenie, łosie, żubry, dziki, daniele etc.

To warto wiedzieć

Strzyżak jeleni po przedostaniu się na ciało swojego żywiciela zrzuca skrzydełka, a następnie chowa się w sierści, gdzie może przetrwać wiele miesięcy żywiąc się krwią nosiciela.

Ważne pytanie: czy trzeba się bać „kleszcza ze skrzydełkami”?

Badacze strzyżaków jelenich nie są w 100% pewni, czy te owady zagrażają człowiekowi. Strzyżaki nieprzypadkowo raczej unikają ludzi, ponieważ nie stwarzamy im optymalnych warunków do rozwoju i rozmnażania (brak gęstej sierści, częste mycie się etc.). Stąd nawet jeśli strzyżak usiądzie na ciele człowieka, to kontakt ten nie będzie długotrwały – może jednak zostawić po sobie nieprzyjemną pamiątkę.

Samo ugryzienie przez tego owada jest niewyczuwalne, natomiast po kilku dniach w miejscu kontaktu zacznie się tworzyć bąbel (zgrubienie) przypominający pokąsanie przez komara. Zgrubienie jest twarde, a przy tym intensywnie swędzi i może się utrzymywać nawet przez kilka tygodni.

Rada

Na takie ukąszenia najlepiej jest stosować kojące żele dostępne w aptekach.

I choć mogłoby się wydawać, że konsekwencje „spotkania” ze strzyżakiem jelenim nie są szczególnie poważne, to jednak w dużo gorszym położeniu mogą się znaleźć osoby wrażliwe na tego typu ukąszenia – mamy tutaj na myśli przede wszystkim dzieci, ludzi starszych i o osłabionej odporności. W takich przypadkach może już wystąpić reakcja alergiczna, której objawem jest wyraźnie widoczny rumień w miejscu ukąszenia oraz silny świąd.

Pamiętajmy również, że strzyżak jeleni jest bardzo małym owadem, który bez trudu może się przedostać w różne otwory ludzkiego ciała, w tym do kanału słuchowego, do nosa czy nawet pod powiekę. Skutki ukąszenia w takim miejscu będą szczególnie problematyczne.

Co z chorobami przenoszonymi przez „kleszcze ze skrzydełkami”?

Nie dysponujemy kompleksowymi badaniami, które mogłyby potwierdzić lub wykluczyć ryzyko zarażenia się groźnymi chorobami poprzez kontakt ze strzyżakiem jelenim. Naukowcy podejrzewają natomiast, że te owady mogą przenosić bakterie boreliozy oraz anaplazmozy.

Skuteczna ochrona przez „kleszczami ze skrzydełkami” z Kick The Tick

Podstawowym zachowaniem prewencyjnym jest wybieranie się na spacer po lesie (naturalne środowisko strzyżaków jelenich) w długich i jasnych ubraniach – zwiększy to szansę na wczesne zauważenie owada próbującego przedostać się na ludzką skórę. Wskazane jest związywanie włosów i brody (w przypadku panów z bujnym zarostem) oraz noszenie czapki/kapelusza.

Chcąc jednak maksymalnie zwiększyć bezpieczeństwo swoje, a przede wszystkim dzieci, warto sięgnąć po specjalistyczny repelent odstraszający kleszcze, strzyżaki jelenie, komary czy meszki – Kick The Tick Max Repelent Plus.

Ten spray na kleszcze zapewnia kilkugodzinną ochronę przed bliskim kontaktem z owadami.

Co ważne, Kick The Tick Max Repelent Plus to preparat na kleszcze dla dzieci, który może być stosowany już od 3. roku życia. Oczywiście sprawdzi się również do ochrony przed strzyżakiem jelenim.

Pomimo stosowania markowego repelentu zawsze warto dokładnie obejrzeć ciało po powrocie ze spaceru. Robiąc taki przegląd szczególną uwagę zwracamy na okolice uszu, zgięcia łokciowe i kolanowe oraz skórę głowy.

W przypadku zauważenia nieproszonego gościa nie sięgamy po zwykłą pesetę na kleszcze, ale po specjalny przyrząd do usuwania kleszczy Kick The Tick z dwiema końcówkami, który bardzo ułatwia szybkie i bezbolesne pozbycie się zagrożenia. Przyrząd jest dostępny osobno lub w praktycznym zestawie i powinien stanowić podstawowe wyposażenie domowej apteczki.

Czytaj inne artykuły

Siedliska kleszczy. Czy na pewno wiesz, gdzie czai się zagrożenie?

Polska ma jedną z największych populacji kleszczy na kontynencie, dlatego to właśnie w naszym kraju szczególną uwagę zwraca się na problem chorób odkleszczowych.

czytaj więcej

Kleszcze u dzieci – najważniejsze zasady, o których muszą pamiętać rodzice

Kleszcze przenoszą również wiele innych patogenów chorobotwórczych, stąd tak ważne jest, aby chronić przed nimi zwłaszcza najmłodszych.

czytaj więcej

Rumień po ukąszeniu kleszcza – jak go rozpoznać? Co robić, gdy się pojawi?

Kleszcze mogą być nosicielami wielu patogenów chorobotwórczych, z których najgroźniejsze są krętki boreliozy.

czytaj więcej
Więcej artykułów